Tak, to był mój największy błąd, zaraz po zdecydowaniu się, ale to zaraz!
Gdy leżałem na swoim jakże wygodnym łożu, strzepując 24ro karatowe złoto z koudry (gdy nie mam opiłków złota, to mi się kouderka zsuwa i mi w stópki zimno, a potem jestem chory. Jak np. teraz) myślałem o tym żeby skończyć czytać 'Alchemika'
Następnie pomyślałem o Aniołach, dokładnie, o jednym.
I stwierdziłem, że niespełnione marzenia się mszczą.
Wtedy nadeszło to..
.. przez zamknięte okno wpadła cegła. -Kurrrr - pomyślałem- kolejne w tym tygodniu, mogliby wpaść na pomysł, że gdy się krzyknie to też usłyszę. Tym razem jednak, do cegły była przyczepiona kartka. -To coś nowego.
Prze kserowana kartka, która przedstawiała litery powycinane z gazet, a treść ich była następująca.
'Dograj partie bassowe do 'Sz!' albo przyjdę do ciebie'
-Cholera, poważna sprawa. Ham napisał mnie z małej litery. Dodam, że wciąż intrygują mnie litery w dolnym prawym rogu KOKO.. ciekawe co to może znaczyć.
Co prawda, mam pewne podejrzenia - patrz Kokoszka - jednak pewny być nie mogę.
Wielu z was się oburzy, czemu on? Otóż, jest nowy i nie przywykł do sposobu naszej pracy.
My, Nożyce, stwierdziliśmy, że przyjmiemy taktykę zespołów-gigantów. Mam na myśli Pidżamę-Porno (w 2005 r.), Metallice (2009) czy System of a Down (200X) mianowicie my się opierdalamy i jedziemy na tym co już mamy.
Poważny argument, hah? A co przemawia za nim? No są powody, by nie robił czegoś takiego...
No w każdym razie, nie wiedząc kto to 'wysłał' zabrałem się za spełnienie żądań. Nie mogłem pozwolić by jakiś napalony fan do mnie przyszedł!!
-Wyciągnąć piec do gitary el.
-Odsunąć ki(**censored**)* ciągnąc za stojak.
-Wyciągnąć gitarę
-Zdjąć kłódkę
-Wyciągnąć żyrafę
-Kucnąć 3 razy
-Po prawej stronie, już pod mandoliną, za torbą.. tą w której jest gitara.. ta druga gitara. Tak właśnie tam, jest piec.
-No to teraz jak wiesz gdzie to jest...
-to odsuń najpierw drzwi.
Tak wyglądała kartka-instrukcja wisząca na drzwiach do studia, a mówiła ona o tym gdzie i jak dostać się do Soundkinga.
Rozłożyłem studio.
Podłączyłem wszystkie kable..
Gitara - piec, piec - kąp, gniazdko - piec, gniazdko - komórka
I tu zaczęły się schody. Nie! Po ostatnim dobrze już wiem, jak odpalić kompa, chodziło raczej o zlokalizowanie ostatniej wersji 'Sz!' jaką dostałem od Mareczka. Po pewnym czasie znalazłem.
Zaczęło się...
i trwało
i trwało
i trwało jeszcze trochę
no, to nie było tak szybko
jeszcze trwało
powoli zaczęło się kończyć
no, powiedzmy że się kończy
i skończyło się
DOKŁADNIE TYLE TRWAŁO DOGRANIE PARTII BASOWYCH DO 'Sz!'
Ale stało się. Koval już słyszał, podobało mu się:
'ty zajebiście to wyszło terazz tym basem'
Kokoszka już wie:
Olek 20:47:54
mamy Sz!
Kokoszkens 20:49:15
ja tam sz mialem ze 2 miesiace temu
Kokoszkens 20:49:17
od mareczka
Olek 20:49:28
nie sądze
Kokoszkens 20:49:39
a ja tak
Kokoszkens 20:49:41
ile trwa
Olek 20:49:53
(**censored**)**
Kokoszkens 20:49:55
to powiem tobie czy to to samo
Olek 20:50:09
jestem pewien że nie ^^
Kokoszkens 20:50:35
moze mam ale bez basu
Olek 20:50:41
no właśnie :P
A Mareczek? On żyje jeszcze w błogiej nieświadomości przed tym co takiego strasznego zrobiłem.
- - -
Poza tym 'Sz!' możliwe, że będzie instrumentalem. Miałem tego nie pisać, ale Koval dogra wokal, tylko żeby zobaczyć jakby wyglądało.
Z innej pary majtek:
Właśnie dzisiaj Koval zabrał się do pisania tekstu jakiejś nowej piosenki, bo stwierdził, że ma pomysł.
Z kolejnej, uchylę rombka nt. 'Kukurydzy'
i posłużę się cytatem:
Kowal 20:28:32
a kukurydzabrzmi bardzo podobnie do jabolpunku ksu
- - -
* jest censored bo, nie mogę pozwolić by ktoś wiedział na jakim szicie jeszcze gram
** jeszcze nie czas byście wiedzieli ile trwa